środa, 31 sierpnia 2011

Sprawy administracyjne

Ten blog z założenia miał zawierać materiały ułatwiające zrozumienie co to takiego ten MLM, a tym samym umożliwić podjęcie racjonalnej decyzji dotyczącej ewentualnej przygody z MLM-em.

Okazało się jednak, że moja pasja znalazła sposób, żeby zdominować tematycznie i tego bloga :)

Stali czytelnicy i wszyscy subskrybenci seminarium Dwa Umysły zapewne wiedzą o czym piszę.

Otóż obiektem mojej fascynacji jest nieco mniej niż 1 500 gram masy wypełniającej ludzką czaszkę czyli mózg - to tak najogólniej mówiąc.

Zrobiło się z tego trochę zamieszania na blogu, za które serdecznie przepraszam.

Postanowiłem zrobić porządek.

Od tej pory ten blog będzie zgodny ze swoim tytułem, a zatem będę tu zamieszczał wyłacznie materiały dotyczące MLM-u.

Natomiast swoją pasją będę się dzielił na blogu jej dotyczącym.

Zainteresowanych serdecznie zapraszam na nowego bloga, który nazywa się

DWA UMYSŁY


Dla zainteresowanych współpracą uruchomiłem bloga

Zarabiający Marketing


Zapraszam także na bloga, który w założeniu ma być czymś w rodzaju centrum mojej działalności internetowej.

Ryszard Woźniak





środa, 24 sierpnia 2011

Niemożliwe? Tylko w Twojej głowie. (1)

Życiorys.

Nauka - po ukończeniu z wyróżnieniem szkoły średniej i przejściu wielu testów kompetencji, otrzymała z Departamentu Obrony USA pełne akademickie stypendium.
Uzyskała dwa dyplomy na dwóch kierunkach: historii i dyplomacji.

Sport - w szkole średniej uprawia sporty drużynowe: siatkówkę, piłkę nożną i softball.
W 1995 roku zapisuje się do klubu sportowego, w którym pod trenuje kierunkiem jednego z najbardziej szanowanych trenerów młodych sprinterów - Franka Galiano. Po roku intensywnego treningu startuje na organizowanych w Atlancie igrzyskach paraolimpijskich i… pobija rekord USA. Zdobywa trzy złote medale: w biegu na 100 i 200 metrów oraz w skoku w dal.

Praca - w Pentagonie dwa lata jako analityk rządowy.
W 1999 roku zadebiutowała na wybiegu u jednego z najbardziej szanowanych angielskich projektantów mody, Alexandra McQueena u boku
Kate Moss i Naomi Cambell.
W kolejnych latach pojawiała się na pokazach mody w Londynie i Paryżu. Pisały o niej światowe magazyny mody: "Dazed and Confused", "ID", "Vogue", "Harper's Bazaar", "Glamour" i "Elle".

Pojawia się na małym i dużym ekranie.
Dotychczas zagrała w sześciu filmach. Jej debiutancką rolą była kobieta-gepard w surrealistycznym filmie „Cremaster 3” z 2002 roku, wyreżyserowanym przez zdolnego artystę i filmowca Matthew Barneya.
Film uznano za wspaniałe osiągnięcie w historii awangardy filmowej.
Aimiee Mullins w filmie "Cremaster 3" / fot. BE&W


Zasiada w składzie licznych komisji ds. sportu i organizacjach non-profit. Obecnie pełni funkcję członka zarządu Kobiecej Fundacji Sportu (Women’s Sport Foundation) i jest ambasadorem marki L’Oreal Paris. Tym samym Aimee znalazła się w gronie słynnych i pięknych kobiet.
Wcześniej przez rok piastowała stanowisko wiceprezesa J.O.B. - ogólnokrajowego serwisu pracy dla osób niepełnosprawnych założonego przez Eleanor Roosevelt w 1947 roku. Była również członkiem komisji Instytutu SPIRE - najstarszego na świecie centrum rozwoju lekkoatletyki.

Wyróżnienia - Wielokrotnie przyznawano jej tytuł „Coolest Girl in Sport”.
Słynne instytuty sztuki i muzea: Smithsonian, The Metropolitan Museum of Art, Victoria i Albert Museum, Tate Modern, prezentują wystawy, których nieodłączną częścią są zdjęcia Aimee, a amerykańskie Muzeum Kobiet za jej wkład w rozwój sportu umieściło ją na liście najwspanialszych kobiet Stanów Zjedonoczonych XX wieku (Greatest American Women of the 20th Century).

Jak na 35 letnią osobę życiorys jest imponujący.

Jednak ten życiorys staje się wręcz niezwykły gdy uzupełnimy go o pierwszy rok życia Aimee Mullins.

Tuż po narodzinach postawiono Aimee druzgocącą diagnozę: hemimelia, czyli zanik kości strzałkowych w kończynach dolnych.
Diagnoza była jak wyrok - Aimee nigdy nie będzie chodzić i prawdopodobnie większość swego życia spędzi na wózku inwalidzkim.
W dniu jej pierwszych urodzin rodzice podjęli dramatyczną decyzję o amputacji obydwu nóg poniżej kolan.

Nadal chcesz powiedzieć, że czegoś nie możesz zrobić?

Źródło
Emilia Kunikowska
onet.pl Portal Wiedzy


środa, 3 sierpnia 2011

Bój się Biedy.

W teorii jest dobrze.

W teorii wiemy, że należy
- wspierać ubogich
- pomagać niepełnosprawnym
- opiekować się chorymi
- przygarniać bezdomne zwierzaki

A w realu?
No cóż, raczej nie ma się czym chwalić.

Bieda jest obrzydliwa.
Bieda wygląda odstręczająco, ma specyficzny zapach i dziwaczne obyczaje.


W pewien sposób historia traktowania biedy przez społeczności to historia człowieczeństwa.

Nie, nie możemy być z niej dumni.

W ruinach starożytnych Pompei archeolodzy odkryli na fragmencie muru napis: "Abomino pauperos" co znaczy: "Czuję odrazę do biedy".
Dzisiaj w południowych Landach Niemiec można spotkać na samochodach naklejki z napisem: "Brzydzę się twoją biedą".
Tysiące lat, wojny, demokracja i co?

I nic, nie zmieniło się nic.
Kontinuum stosunku społeczeństw do biedy wciąż trwa.

Wróćmy jeszcze do czasów starożytnych.
W Aleksandrii będącej światową metropolią, ludzie stanowiący jej elitę finansową wręcz manifestowali swoją pogardę dla biedoty.
Przejawem tej pogardy były karykaturalne posążki, lampy i inne ozdoby przedstawiające starych, zniedołężniałych mężczyzn, których cechą charakterystyczną były wyolbrzymione genitalia i nosy.
Historycy twierdzą, że te obnażone figurki symbolizowały zwierzęcą pożądliwość biedaków.

A później, czy było lepiej?

"Kto nie chce pracować, niech też nie je". - św. Paweł z Tarsu I wiek.
"Lumpenproletariat, ta bierna zgnilizna najniższych warstw starego społeczeństwa". - Marks/Engels 1848 r.
I tak do dzisiaj.
Nasze postrzeganie biedy nie zmienia się.

Bieda budzi w nas archaiczny lęk.

Unikamy bezpośredniego kontaktu z biedą, gdyż boimy się, że nas dopadnie.
Może dlatego bez słowa, nie patrząc, starając się nie dotknąć kładziemy monetę do wyciągniętej dłoni Żebraka.

Jakby ta dłoń była trędowata.

Zastanawia mnie, czy rzucając monetę ubogiemu Człowiekowi,
dajemy biedzie jałmużnę,
czy może płacimy jej okup?

Źródło:



piątek, 15 lipca 2011

Spisek Bogatych - Robert Kiyosaki

SPISEK BOGATYCH to książka, dzięki której poznasz przyczyny obecnego kryzysu i dowiesz się jak wykorzystać nowe zasady rządzące pieniędzmi na swoją korzyść.

Co zyskasz odwiedzając tą stronę?
- Dowiesz się szczegółów o nowej książce Roberta Kiyosaki.
- Możesz przeczytać fragmenty przed zakupem.
- Poznasz przyczyny obecnego kryzysu finansowego oraz rozwiązania, które właśnie teraz pozwalają stać się jeszcze bogatszym.
- Możesz obejrzeć videoblog przygotowany osobiście przez Roberta Kiyosaki.
- Otrzymasz dostęp do forum dyskusyjnego, gdzie swoje notatki publikuje Robert Kiyosaki.

ZOBACZ TERAZ



poniedziałek, 30 maja 2011

Kłamca to Ty.

Żyjesz w przekonaniu, że Twoje wspomnienia są prawdziwe?

Otóż nie.

Twoje wspomnienia są przede wszystkim wytworem Twoich wyobrażeń.

Dlaczego?

Pionierka badań tego zagadnienia, psycholog Elizabeth Loftus postawiła tezę, że wszystkie nasze wspomnienia są w swojej naturze fałszywe lub bardzo podatne na zafałszowanie.
Szczególnie jesteśmy podatni na zmanipulowanie "świadectwami" wyrażanymi słowami.

Jedno z jej doświadczeń polegało na wyświetlaniu filmu pokazującego wypadek samochodowy.
Poproszono widzów o ocenę szybkości pojazdów:
a) gdy rozbijały się - podawano wyższą prędkość
b) gdy zderzały się - podawano niższą prędkość
Zadziwiającym faktem jest, że po użyciu pierwszego określenia (a) obserwatorzy byli przekonani, że widzieli na jezdni szkło, mimo że faktycznie nie było go.

Obserwacje wykazują, że istnieje niezliczona ilość technik transformacji wspomnień.

Trzydzieści pięć lat badań nad zniekształceniami pamięci przekonało Elizabeth Loftus, że: "Wspomnienia nie są sumą tego co dana osoba zrobiła, ale bardziej jej własnych przemyśleń, tego co jej powiedziano i tego w co wierzyła".

Podsumowując swoje badania Elizabeth Loftus powiedziała coś niezwykle ważnego:
"Kiedy zmieniacie swoje wspomnienia, zmieniacie siebie".

Także neurobiolodzy - nazywają to zjawisko rekonsolidacją - potwierdzają, że pamięć jest w znacznym stopniu dziełem wyobraźni.

Eric Kandel, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny powiedział: "Pamięć jest rekonstrukcją rekonstrukcji, która stale się zmienia".

A co Tobie daje ta wiedza?

Przede wszystkim świadomość, że Twoje nastawienie mentalne do dowolnego aspektu życia możesz zmienić stosując odpowiednie techniki.

Źródło:
Hervé Morin

wtorek, 24 maja 2011

Bajka o filozofie, który szukał człowieka.

W dawnych czasach żył filozof, który w dzień chodził z palącą się latarnią w ręku.

Filozof ten wędrował od miasta do miasta i od wsi do wsi.

Mieszkańcy miejscowości, do których docierał byli zadziwieni człowiekiem, który w jasny dzień zapalał latarnię.

Zazwyczaj odbywało się to tak:

- "Jest dzień, świeci słońce, dlaczego chodzi pan z zapaloną lampą w ręku?" - pytał ktoś napotkany.

- "Szukam człowieka" - odpowiadał filozof.

- "Co takiego? Szukasz człowieka?" dziwił się napotkany.

- "Tak, szukam człowieka. A ty kim ty jesteś?" - powtarzał filozof.

- "Jestem lekarzem," odpowiedział napotkany.

- "Ach tak, jesteś lekarzem, nie człowiekiem," zauważył filozof.

- "Kim jesteś?" - pytał filozof kolejnych napotkanych mieszkańców.

- "Jestem cieślą." - ktoś odpowiedział.

- "Jestem panią domu." odpowiedziała jedna z kobiet.

- "Jestem uczniem i idę do szkoły." - odpowiedzieł chłopak.

- "Kim ty jesteś?" - nieustannie pytał filozof.

- "Jestem tancerką", "Jestem artystą." - odpowiadali.

- "Jestem prawnikiem, lekarzem, urzędnikiem, duchownym, policjantem, władcą, bogaczem, wszechwiedzącym" etc. etc.

Wszyscy odpowiadali podając swój zawód, swoją rolę, czy może swoją maskę, grę.

Nikt nie powiedział, że jest istotą ludzką.

Człowiekiem.

A Człowiek jest istotą duchową ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Każdy z nas o tym wie, ale nie pamiętamy o tym w codziennym zabieganiu.

A może wygodniej jest nam o tym nie pamiętać?

A Ty, czy wiesz kim jesteś naprawdę?

Jak odpowiesz filozofowi z latarnią, gdy spotkasz go w słoneczny dzień?

sobota, 21 maja 2011

Anty lobbing farmaceutyczny cz. 2.

Prawdopodobnie nigdy nie słyszałaś/eś o irydoidach.

To nie przypadek, o irydoidach nie mówi się i nie pisze, gdyż są "niewygodne" dla światowego lobby farmaceutycznego.

Dlaczego?

Irydoidy są najskuteczniejszym, naturalnym i co ważne dostępnym elementem obronnym naszych organizmów - to naturalne związki o wielokierunkowym działaniu występujące tylko w niektórych roślinach.
Podczas wieloletnich badań naukowych, w owocu Noni znaleziono ich aż 12, oraz po jednym w liściu i korzeniu drzewa Noni.
Są nietoksyczne, a każdy z tych związków uaktywnia się w razie potrzeby, aby przystosować organizm do zmiennych warunków środowiska.
Dzięki prostej strukturze są bardzo stabilne, a tym samym odporne na działanie światła, ciepła i tlenu przez długi czas. W związku z tym nie tracą swoich wyjątkowych właściwości w procesie przetwarzania, pasteryzacji oraz przechowywania.

Ich powszechne stosowanie oznaczałoby znaczące zmniejszenie dochodów producentów tabletek - po prostu ludzie zdrowi ich nie potrzebują.

Tu znajdziesz jedyne w języku polskim pełne info o IRYDOIDACH

środa, 18 maja 2011

Z innej bajki czyli; bądź zdrów.

Światowe lobby farmaceutyczne walczy - niestety skutecznie - o zakaz sprzedaży w UE wszystkiego co może zastąpić tabletki.
Warto zatem W TROSCE O WŁASNE ZDROWIE wiedzieć i pamiętać o Noni, gdyż TNI uzyskało certyfikat UE i zanosi się na to, że będzie to jeden z nielicznych dostępnych na rynku suplementów.

Kliknij tu i przeczytaj NONI - KOMPENDIUM WIEDZY DLA CIEBIE

poniedziałek, 14 lutego 2011

Jak podejmować racjonalne decyzje?

Podejmowanie decyzji ZAWSZE jest obarczone ryzykiem.



Wszyscy je ponosimy, codziennie podejmując decyzje w sprawach błahych, ważnych, bardzo ważnych i najważniejszych.

Piszę o tym, żeby pokazując, jak umysł podejmuje decyzje, wskazać Ci możliwości ograniczenia ryzyka.

Ale to Ty skorzystasz, lub nie, z mojej wiedzy - znowu decyzja :)

Nie daję Ci gwarancji, że po przeczytaniu tego tekstu zawsze będziesz podejmował słuszne decyzje.


Dlaczego?


Nie znam Cię, nie wiem czy pójdziesz na skróty, czy może dodasz coś od siebie, ale wiem, że czytasz, gdyż chcesz podejmować decyzje racjonalne na tyle, na ile to możliwe.


To dobry początek :)


Według Zygmunta Freuda racjonalna świadomość jest zaledwie wierzchołkiem góry lodowej - tylko szczyt góry jest widoczny nad wodą, pod powierzchnią wody ukryte jest około 90% góry - podświadomość.

Nasze decyzje i motywy działań w bardzo podobnej proporcji zależą od racjonalnych przemyśleń.

Potwierdza to w swojej bestselerowej książce "Inteligencja emocjonalna" Dawid Goleman, zwracając uwagę na fakt, że dojrzałość na poziomie emocjonalnym (czyli podświadomość) ma zdecydowanie większy wpływ na nasze życie, niż poziom inteligencji racjonalnej.


Czego zatem potrzebujesz, żeby podejmować racjonalne decyzje?


Wiedzy?

Doświadczenia?

Są potrzebne, ale nie najważniejsze.


Ja to zrobiłem, zatem i Ty możesz.


Najpierw ustalmy dlaczego musisz przeprogramować swoją podświadomość.


Człowiek rodzi się bez świadomości, ta dopiero zaczyna się kształtować wraz z jego rozwojem, ale z uformowaną podświadomością. Dzięki temu niemowlę potrafi okazywać emocje.

Podświadomość niemowlaka jest, oprócz zakodowanych stanów emocjonalnych, czystą białą kartą, na której będą wpisywane wzorce zachowań, poglądów, ocen etc. etc.

Dziecko, ucząc się najpierw wykonywania podstawowych czynności, takich jak siadanie, chodzenie czy mówienie - koduje wzorce.

Gdy zdobywa nowe umiejętności, podświadomość koduje kolejne odruchy. Tak jest gdy uczy się jeździć na rowerze, pływać, grać w piłkę. Podświadomość koduje wzorce ruchów ciała niezbędne do wykonywania wszystkich tych czynności. Dzięki temu nie musi za każdym razem, gdy chce coś zrobić, zastanawiać się, które mięśnie należy uruchomić.

Wszystko to jest wprowadzane do pamięci w podświadomości w okresie dzieciństwa. Podobnie jest z naszymi przekonaniami, wartościami, moralnością, kulturą itd. itd.


Jeżeli Twoje życie nie zadowala Cię w jakimkolwiek aspekcie, znaczy to właśnie, że musisz przeprogramować swoją podświadomość.


Jak?


Jest wiele metod - technik.


Jest ich zbyt wiele by wszystkie tu omawiać, dlatego opiszę tylko jedną - tą, którą przetestowałem na sobie z pozytywnym rezultatem.


Jest to metoda opisana przez T. Harva Ekera w książce "Bogaty albo biedny po prostu różni mentalnie".

Jak łatwo się domyśleć, autor skupił się na pieniądzach, ale ta metoda odnosi się do wszystkich aspektów życia.

T.Harv Eker nazywa swoją metodę Schematem Finansowym, ale Ty możesz go nazwać dowolnie, dopasowując nazwę do zmian, jakie chcesz zaprogramować w swojej podświadomości, by podejmować racjonalne decyzje w tym aspekcie swojego życia, z którego nie jesteś zadowolony.


Ja będę się opierał na Schemacie Finansowym.


Jak już wyżej napisałem, podświadomość warunkuje nasze postępowanie.


Działa to tak:

Podświadomość determinuje myślenie, myślenie - decyzje, decyzje - działanie, działanie - wyniki.

Żeby przeprogramować swój Schemat musisz zastosować cztery kluczowe elementy:


I. Świadomość - żeby cokolwiek zmienić musisz wiedzieć co.

Zapisz wszystko co słyszałeś na temat pieniędzy, bogactwa i ludzi bogatych, gdy byłeś dzieckiem.


II. Zrozumienie - gdy zrozumiesz skąd bierze się Twój sposób myślenia, zobaczysz, że źródło jest poza Tobą.


III. Oddzielenie - gdy uświadomisz sobie, że Twój sposób myślenia na dany temat pochodzi z zewnątrz, możesz oddzielić go od siebie i odrzucić jeśli zobaczysz, że jest nieaktualny bądź sprzeczny z Twoimi planami.


IV. Przeprogramowanie - podświadomość działa także w ten sposób, że bodźce często powtarzane traktuje jako nadrzędne - ważniejsze, a zatem napisz deklarację dotyczącą Twojego problemu np. "Jestem niezwykle asertywny w kontaktach biznesowych, zawsze załatwiam sprawy biznesowe z korzyścią dla obydwu stron" i powtarzaj ją głośno kilka razy dziennie.


Jak długo trzeba to robić?


Do czasu, gdy stwierdzisz, że twoje decyzje przynoszą spodziewane rezultaty.


WAŻNE:

Deklaracji może być kilka.

Deklaracje mogą dotyczyć różnych aspektów Twojego życia.


Powodzenia.

środa, 9 lutego 2011

MLM nie musi być biznesem!

Naprawdę!

Są tacy ludzie, którzy lubią swoją pracę, spełniają się w niej i nie mają ochoty nikomu nic sprzedawać, nie chcą nikogo do niczego zapisywać.

Te wszystkie struktury i dochody pasywne, jakieś punkty, kwalifikacje, premie, bonusy etc. etc. nie są im do niczego potrzebne.

Wiem, wiem MLM nie dla nich.

A to dlaczego?

MLM jest przecież także doskonałym sposobem na robienie taniej (do 45%) i wygodniej zakupów.

Wyobraźmy sobie pana X.

Pan X ma pracę, którą lubi i pensję wystarczającą na jego potrzeby.
Pan X jest człowiekiem wygodnym i oszczędnym, a przy tym myślącym.

Co zrobi Pan X gdy dowie się o sposobie dystrybucji towarów i usług zwanym MLM?

Najpierw dowie się jakie produkty i usługi oferują firmy MLM.
Wpisze na listę, te których potrzebuje.
Zapisze się do firm oferujących te produkty lub usługi i .....

Kupuje taniej (nawet do 45%) i wygodniej bo zamówienia może składać telefonicznie lub za pomocą internetu, kurier dostarczy zakupy pod wskazany adres.

Pan X nadal pracuje tam gdzie lubi za pensję, która mu wystarcza - teraz nawet bardziej bo kupuje taniej - ma więcej czasu i ....

nie zamierza robić biznesu w MLM.

Pytanie brzmi: czy aby na pewno MLM nie jest dla pań i panów X?

środa, 2 lutego 2011

Twoje korzyści w MLM -ie

Czytając moje dotychczasowe teksty można odnieść wrażenie, że MLM to przedsięwzięcie dla masochistów :)
Bo przecież obiecuję "krew, pot i łzy" czyli konieczność nieustannej nauki, ciężkiej pracy nad sobą i biznesem etc. etc.
I to jest prawda, ale tak jest w każdym biznesie, jeżeli prowadzisz go by odnieść sukces i podchodzisz do tego poważnie.

Jest jeszcze jedna kwestia, którą powinienem wyjaśnić.
MLM niekoniecznie musi być poważnym biznesem, napiszę o tym więcej w najbliższym czasie.

Jakie korzyści i komu daje MLM?

W każdym MLM-ie są trzy podstawowe korzyści plus premie, bonusy i nagrody, które są różne w każdej firmie.

KORZYŚĆ I - Klient

dla osób zainteresowanych wyłącznie zakupem produktów na własny użytek

* oszczędzasz pieniądze - zakupy w cenach hurtowych
* oszczędzasz czas - dostawa kurierem pod wskazany adres
* wygoda - zamówienia składasz telefonicznie lub przez internet

WARTOŚĆ DODANA:

* używasz wyłącznie produktów pewnych, sprawdzonych, takich które lubisz

KORZYŚĆ II - Dystrybutor

dla osób chcących zająć się także sprzedażą produktów

* korzyść I +
* uzyskujesz dochód z marży (hurt + marża = detal) wielkość dochodu jest oczywiście wprost zależna od Twojej sprzedaży

WARTOŚĆ DODANA:

* jak wyżej +
* pozytywna zmiana Twojego wizerunku, na osobę postrzeganą jako zaradna i przedsiębiorcza
* uzyskujesz opinię autorytetu w zakresie dotyczącym oferowanych produktów
* polepszasz swoje relacje z ludźmi (jako osoba pomagająca im przez pokazywanie, jak dobre produkty poprawiają jakość życia)

KORZYŚĆ III - Manager

dla tych, którzy MLM traktują jak poważny biznes

* korzyść I i II +
* otrzymujesz dochód pasywny, czyli udział w zyskach ze sprzedaży stworzonej przez siebie struktury (WAŻNE - niektóre firmy umożliwiają zapisanie dochodu pasywnego w testamencie)

WARTOŚĆ DODANA:

* jak wyżej +
* nieustannie poszerzasz swoją wiedzę
* nabywasz umiejętności umożliwiające Ci realny wpływ na własne życie
* stajesz się autorytetem - LIDEREM (z czasem nawet dla tysięcy ludzi)
* odczuwasz ogromną satysfakcję z pomagania innym w osiągnięciu tego, co Ty już masz
* i sprawa, moim zdaniem, najważniejsza - możesz wreszcie zająć się tym, co kochasz robić, bo masz na to czas i pieniądze

Pisałem wcześniej, że MLM nie jest dla każdego i podtrzymuję to twierdzenie.

Nie istnieje bowiem na tym świecie nic co byłoby dobre dla wszystkich.

Dla kogo zatem jest MLM?

Na pewno wiem, że dla mnie :)

Być może dla Ciebie również, ale to wiesz tylko Ty.
I tylko Ty możesz powiedzieć Tak lub Nie.

I wiesz co? Czy powiesz Tak, czy powiesz Nie - MASZ RACJĘ!

Jak to możliwe?
Wróć tu, to się dowiesz :)


poniedziałek, 24 stycznia 2011

Co Cię czeka w MLM-ie?

Wszystko zależy wyłącznie od Ciebie!

Masz do wyboru dwie opcje.

OPCJA 1 (zła)

Zwerbuje Cie niedouczony sponsor.

Powie, że MLM to łatwy biznes dla każdego.
Wystarczy zrobić listę ludzi, z którymi się kiedykolwiek kontaktowałaś/eś (począwszy od szkoły podstawowej), dalej to tylko dzwonić, umawiać spotkania, robić prezentacje i ..... masz sukces i pieniądze.

NIE! - tak nic nie zdziałasz.

STRACISZ:

1. Czas - 3 do 12 miesięcy, to zależy od Twoje determinacji.

2. Dobre relacje - z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi, a wiele osób skasuje Twoje namiary w swoich telefonach i notesach.

3. Pieniądze - tak, wbrew temu co mówił Twój niedouczony sponsor, W MLM trzeba inwestować (oczywiście znacznie mniej niż w klasyczny biznes).

4. Szansę na życiowy sukces - to w moim przekonaniu jest największa strata.

Spokojnie, masz przecież wybór -oto on.

OPCJA 2 (dobra)

Przed podjęciem decyzji czy MLM jest dla Ciebie najlepszym wyborem zdobądź jak najszerszą wiedzę o tym jak działa ten system, jakie ma wymagania, a jakie stwarza możliwości.
Koniecznie korzystaj z wielu źródeł wiedzy.

MUSISZ:

1. Dokonać rzetelnej samooceny, żeby stwierdzić czy posiadasz umiejętności i predyspozycje niezbędne do prowadzenia tego rodzaju biznesu.
Jeżeli nie masz wszystkich, powiedz sobie uczciwie czy potrafisz te braki uzupełnić.

2. Znaleźć sponsora, który nie opowie Ci bajki o tym, że wystarczy się zapisać i czekać na pieniądze.
Twój sponsor ma być kimś, kto przekona Cię, że ma potrzebną wiedzę i doświadczenie.
I co bardzo ważne potrafi (i chce) tę wiedzę i doświadczenie skutecznie przekazać Tobie.

3. Mieć pewność, że Twój sponsor, ą także firma, z którą nawiążesz współpracę zawsze będą dla Ciebie realnym i efektywnym wsparciem zarówno w poszerzaniu wiedzy jak i prowadzeniu biznesu.

Przydatnym, jednak nie koniecznym, elementem jest wybranie produktu, którego chętnie będziesz używał.
Jest to o tyle istotne, że łatwiej Ci będzie opowiadać o produkcie, który po prostu lubisz.

Dopiero spełniając te warunki możesz osiągnąć sukces.

Zwróć proszę uwagę, że napisałem MOŻESZ.

Zapamiętaj na zawsze!

Ktokolwiek twierdzi, że realizując jego plan na pewno osiągniesz sukces - KŁAMIE!

Dlaczego?

Nie istnieje biznes, który daje 100% gwarancji na sukces.

Istnieją natomiast sprawdzone, zatem skuteczne, mechanizmy, które w znaczący sposób zwiększają szanse na osiągnięcie każdego celu.

Tak naprawdę wszystkie sprowadzają się do tego, że:

Nieustannie musisz się uczyć !!!


Niżej znajdziesz link i banner do miejsc gdzie, moim zdaniem, znajdziesz większość niezbędnych książek.

Wydawnictwo Złote Myśli


sobota, 22 stycznia 2011

Zmiany to Twój sukces.

Jeśli chcesz zmienić swoje życie, a nie zmieniasz siebie - jesteś głupcem.

To nie moja myśl ale podpisuję się pod nią obydwoma rękami.

Co zatem musisz zmienić w sobie by odmienić swoje życie?

1. Myślenie.
2. Nawyki.
3. Mentalność.

Dokładnie w takiej kolejności.

1. Ludzie bogaci, zdrowi i szczęśliwi myślą inaczej od ludzi biednych, chorych i nieszczęśliwych.

Zapamiętaj na zawsze!

Ci pierwsi myślą inaczej nie dlatego, że są bogaci ..... oni tacy są właśnie dlatego, że myślą inaczej niż biedni, chorzy i nieszczęśliwi.

Jeśli chcesz należeć do pierwszej grupy musisz zacząć mysleć tak jak oni.
Bądź bogaty, zdrowy i szczęśliwy w swoich myślach, a będziesz taki w "realu".

2. Nie wiem jakie masz nawyki.
Jeśli jednak życie nie spełania Twoich oczekiwań, jeśli czegoś Ci brakuje - wiem, żę musisz zmienić swoje nawyki (przyzwyczajenia).

Zapamiętaj na zawsze!

Jeśli w Twoim życiu dzieje się nie tak jak sobie życzysz, znaczy to, że czegoś nie wiesz.

Najważniejszy nawyk jaki musisz w sobie wykształcić (wytrenować) to nieustanne poszukiwanie i przyswajanie odpowiedniej wiedzy - wkrótce zamieszczę tekst z opisem książek, które bardzo ułatwiły moje zmiany.

3. Podświadomość ma 90% udziału w podejmowanych przez Ciebie decyzjach.
Tak naprawdę to twoja podświadomość kieruje Twoim życiem według zasad, które zaprogramowano w niej w okresie Twojego dojrzewania.

Zapamiętaj na zawsze!

Gdy podświadomość musi wybrać między emocjami, a logiką niemal zawsze kieruje się emocjami.

Możesz przeprogramować swoją podświadomość i tym samym zmienić mentalność.
Istnieją sprawdzone, skuteczne techniki, które Ci w tym pomogą.
Jakie?
No właśnie, tu przyda Ci się nawyk nieustannego poszukiwania i przyswajania odpowiedniej wiedzy :)

Dla ułatwienia tych poszukiwań niżej znajdziesz link i banner do miejsc gdzie, moim zdaniem, znajdziesz większość niezbędnych książek.

Złote Myśli


czwartek, 13 stycznia 2011

"Niesprawiedliwa" przewaga - Robert KIYOSAKI

Koniecznie zobacz ten film.
Film jest w wersji angielskiej ale wystarczy przejść do serwisu youtube (klikając logo), najechać wskaźnikiem na ikonkę - prawa strona pod ekranem - i pojawi się napis: interaktywna lista dialogowa. Wystarczy kliknąć i pojawią się napisy w języku polskim.

Dlaczego jedni są bogatsi od drugich?


Kilka miesięcy temu przemawiałem w Singapurze do grupy profesorów uniwersyteckich na temat finansowej inteligencji. 


Na koniec wystąpienia jeden z profesorów spytał mnie: 


Gdzie się pan uczył na temat biznesu i dlaczego jedni ludzie zarabiają więcej pieniędzy niż inni? 


Odpowiadając na pierwszą część pytania, odwołałem się do mojej książki "Bogaty ojciec, Biedny ojciec" i wyjaśniłem, że miałem ojca, który był podobny do niego - szanowany i bardzo inteligentny pracownik resortu edukacji.

Mój "drugi ojciec", który był ojcem mojego najlepszego przyjaciela, a który również spędził wiele lat na wychowaniu mnie, porzucił szkołę, ale posiadał naturalny talent do finansów. Moja edukacja finansowa pochodzi właśnie od niego. 


Na drugą część pytania odpowiedziałem: 
Najlepszą szkołą biznesu, do jakiej uczęszczałem, był Wietnam. 
Właśnie w Wietnamie nauczyłem się tego, co uważam za moją najważniejszą umiejętność życiową. 


Cóż to takiego? - spytał profesor. 


Nauczyłem się rozpoznawać, czy myślę używając rozumu, czy też emocji - odpowiedziałem.

W trakcie walk nauczyłem się po mistrzowsku panować nad swoimi emocjami i myśleć na trzeźwo, nawet pod wpływem dużej presji. 
Następnie zacząłem opowiadać o tym, jak pewnego dnia 1972 roku silnik mojego helikoptera bojowego, którym lecieliśmy, nagle zamilkł. Nastąpił wybuch i nagle zapanowała śmiertelna cisza, której towarzyszyły najokropniejsze uczucia. Spadaliśmy z nieba jak wielki głaz. Każda cząstka mnie przeraźliwie krzyczała: "Ciągnij drążek i dodaj gazu". Jednakże trzy lata nauki pilotażu nauczyły mnie racjonalnego myślenia i panowania nad emocjami. 
Zamiast zadzierać nos helikoptera, skierowałem go w dół - prosto do oceanu, który rozpościerał się pode mną. Jeszcze dzisiaj mam w myślach tę wizję zbliżającego się ciemnozielonego oceanu, który wyhamował naszą szybkość. Gdybym wtedy zrobił to, co czułem, a więc poderwał nos w górę, umarłbym tamtego dnia pociągając za sobą cztery inne osoby. 


Jak ważne zatem stało się dla pana mistrzowskie opanowanie emocji, mając na uwadze własny sukces? - zapytał profesor z jeszcze większym zaciekawieniem.


Odpowiedziałem w odniesieniu do znanych mu okoliczności: 
Czy miał pan takich studentów, którzy osiągali bardzo dobre wyniki w uczeniu się, a po ukończeniu studiów nie powiodło się im zbytnio w pracy zawodowej lub działaniach finansowych? 


Profesor potwierdził. 


Gdy chodzi o pieniądze - tym, co trzyma ludzi w biedzie, są emocje wynikające ze strachu. Większość ludzi żyje w strachu przed utratą pieniędzy. Powtarzają więc: "Postępuj ostrożnie", "Nie ryzykuj". 


Profesor wtrącił: Czy twierdzi pan, że należy być nieostrożnym. żyć w niebezpieczeństwie? 


Nie - odpowiedziałem. 


Mówię jedynie, że musimy wiedzieć o tym, kiedy myślimy pod wpływem emocji, a kiedy rozumu. 


Najtrudniejszą rzeczą w trakcie emocjonalnego myślenia jest rozpoczęcie myślenia w sposób racjonalny. 
Pieniądze, seks, religia i polityka należą do tych emocjonalnych tematów, które powodują, że większość ludzi nie myśli w sposób racjonalny. 
Gdy idzie o pieniądze, tak bardzo boją się je utracić, że je tracą. 
To nie jest zbyt inteligentne. 


Kontynuowałem. 
Innym przykładem myślenia emocjonalnego jest przypadek, gdy ktoś mówi: "Nie uważam, że powinienem to zrobić". 
Wielu ludzi nie odnosi sukcesu, ponieważ pozwalają swoim uczuciom myśleć za nich. 
Dla przykładu: budząc się każdego ranka, mówię: "Nie jestem w nastroju iść na siłownię". 
Na szczęście rozumna część mojego umysłu podpowiada: "No chodź, tylko godzina i po wszystkim. 
Jeżeli mój racjonalny umysł weźmie górę, biorę rower i jadę na siłownię. 
Jeśli wygra mój emocjonalny umysł, przez następną godzinę leżę jeszcze w łóżku. 


To według pana jest podstawowa różnica pomiędzy tymi, którzy odnoszą sukcesy i tymi, którzy ich nie mają? - spytał proesor. 


Tak. 


Gdy chodzi o pieniądze, często zmierzam w przeciwnym kierunku niż większość ludzi. 
Inaczej mówiąc, podejmuję ryzyko, podczas, gdy masy są skupione na bezpieczeństwie. 
Odczuwam ten sam strach, co inni, ale używam mojego umysłu w odmienny sposób. 
Umiejętność robienia tego, co jest konieczne, pomimo emocji wykrzykujących coś przeciwnego, jest najważniejszą umiejętnością życiową, jaką nabyłem. 


Ale czy pan się nie boi? - spytał profesor.


Boję się tak samo, jak każdy inny. 


Chodzi o to, jak reagujemy na ten strach. Na tym polega odmienność. 
Jak powiedziałem, większość ludzi pociągnęłaby do siebie drążek sterowniczy, gdyby silnik umilkł, ale mnie wyszkolono, aby skierować nos helikoptera w dół. 
To samo dzieje się w świecie finansów. 
Ludzie wycofują się i kierują bezpieczeństwem, przestraszeni możliwością popełnienia błędu, podczas gdy życiowe okazje omijają ich. 


Wyglądało na to, że profesor rozumiał mnie, więc kontynuowałem. 
Istnieje jeszcze inny aspekt strachu, który również jest przyczyną utraty pieniędzy. 
Jest to strach związany z ostracyzmem, który u większości osób jest strachem numer jeden. 


Dlaczego strach związany z ostracyzmem? - spytał profesor.


Ostracyzm - to strach przed byciem kimś odmiennym, byciem kimś, kto jest osamotniony lub uznany za niedorzecznego przez grupę, z którą się utożsamia. 
Ten strach powoduje, że ludzie wolą przystosować się, niż ryzykować bycie odmiennym. 


W języku inwestorów strach prowadzi do mentalności "miotającego się stada". 
Strach przed odmiennością powoduje, że ludzie skupiają się ze sobą oczekując społecznego potwierdzenia, iż to, co robią, jest właściwe. 
To zjawisko nazywają też "psychozą tłumu". 
Ludzie zaczynają kupować na giełdzie, gdy już jest późno, kupują to, co kupują ich znajomi i zostają "zmasakrowani". 
Po takim doświadczeniu resztę życia spędzają w nieustannym strachu, kontynuując swoją wędrówkę z tłumem, który w sensie finansowym zmierza donikąd. 


W jaki więc sposób wpływa to na finansową inteligencję? - spytał profesor.


Finansowa inteligencja jest zjawiskiem, na które, w równej części, składają się dwa aspekty - odpowiedziałem, powoli podsumowując: 
50% finansowej inteligencji jest tym, czego uczymy się w szkołach biznesu, lub jak to było w moim przypadku, tym czego nauczyłem się od mojego bogatego ojca. To jest tzw. techniczna wiedza na temat pieniędzy: rachunkowość, finanse, inwestowanie i biznes. 
Drugie 50% finansowej inteligencji, to umiejętność rozpoznania czy myślimy w sposób racjonalny czy też emocjonalny. "Działaj ostrożnie" - nie jest racjonalną myślą, gdyż jest ona generowana przez nasze emocje. 
Mówienie: "Działaj rozsądnie" jest myślą płynącą z racjonalnego umysłu. 
Podstawą finansowej inteligencji jest relacja 50:50 obu aspektów i stosowanie tej umiejętności jest, w moim mniemaniu, odpowiedzią na postawione przez pana na początku pytanie: dlaczego jedni mają więcej pieniędzy od innych?


O AUTORZE: 
Robert Kiyosaki, autor książki "Bogaty ojciec, Biedny ojciec" to inwestor, biznesmen i nauczyciel. Uczy innych, jak sprawić, aby pieniądze ciężko pracowały dla nas, a nie my dla pieniędzy. Sprzeciwia się tradycyjnemu postrzeganiu finansów i inwestowania. Twierdzi, że często powtarzana rada - zdobądź dobrze płatną pracę, wytrwale pracuj, oszczędzaj, spłacaj długi i inwestuj długoterminowo - jest przestarzała. Aby poznać prawie wszystkie sekrety Bogatego ojca i Roberta Kiyosaki, odwiedź stronę: 

piątek, 7 stycznia 2011

Mentalność, a stan konta.

Dlaczego nie jesteś bogata / bogaty?


Odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta ale jej zaakceptowanie może być trudne.


Oto odpowiedź:
Dlatego, że nie jesteś taka / taki mentalnie. 


To, najprościej rzecz ujmując, znaczy tyle, że Twoja podświadomość nie jest zaprogramowana na bogactwo lecz dokładnie na to co masz teraz.


Mam dla Ciebie dwie wiadomości.
Oczywiście dobrą i złą.


Zacznę od złej.
Jeżeli nie zmienisz swojej mentalności, Twoje życie też się nie zmieni - NIGDY!


A teraz dobra wiadomość.
To się da zrobić ale uprzedzam, nie będzie łatwo.


Ja także musiałem od tego zacząć.


Bardzo mi w tym pomogła lektura książki pt Bogaty albo Biedny po prostu różni mentalnie.
Napisał ją T.Harv Eker

środa, 5 stycznia 2011

DEFINICJA MLM - skrócona :)


Co to jest MLM?

MLM (Multi Level Marketing) - określany jako Marketing Sieciowy lub jeszcze inaczej jako Marketing Wielopoziomowy zawiera w sobie dwa podstawowe elementy.

Pierwszy to „Marketing” - znaczy tyle co przekazywanie produktu bądź usługi od  producenta lub usługodawcy do klienta. 

Drugi element to  „Wielopoziomowy” - ten odnosi się do systemu naliczania wynagrodzeń poszczególnym konsultantom (osobom odpowiedzialnym za dostarczanie produktu bądź usługi do odbiorcy końcowego).

Marketing Sieciowy daje 3 sposoby generowania dochodu:

1. Oszczędzanie na zakupach – możliwość zakupu produktów po cenach hurtowych.
2. Dochód aktywny – sprzedaż produktów w cenach detalicznych.
3. Dochód pasywny – budowa sieci dystrybucji.
+  Premie i bonusy za osiągnięcie kolejnych stopni w hierarchii.

Czego każdy MLM wymaga od konsultantów?

Przede wszystkim:
- determinacji do osiągania dużych sukcesów,
- zaangażowania,
- rzetelności,
- konsekwencji,
- poważnego traktowania swojej pracy,
- zainwestowania stosunkowo niewielkich pieniędzy.

Co MLM oferuje oprócz intensywnej pracy w nieograniczonym czasie?

Szansę na stworzenie stabilnego dochodu pasywnego.

Dodatkowe informacje:

  • Nie musisz, a nawet nie zalecam w początkowej fazie, rezygnować ze swojego dotychczasowego źródła dochodu.
  • Twoje miejsce zamieszkania w większości przypadków nie ma dużego znaczenia - możesz budować swój biznes na całym świecie.
  • Od Twojego formalnego wykształcenia ważniejsze są Twoje umiejętności, ponieważ wynagradzany jesteś tylko za wyniki.

I to tyle w telegraficznym skrócie.

Jest wiele publikacji, które w sposób szczegółowy omawiają wszelkie aspekty funkcjonowania MLM, oczywiście możesz je przeczytać.

Myślę jednak, że na początek to co już wiesz po przeczytaniu tego tekstu, powinno Ci na tym etapie wystarczyć.

wtorek, 4 stycznia 2011

KOLEJNOŚĆ

Każda opowieść, żeby miała sens, musi zachować kolejność zdarzeń.


LOGICZNĄ KOLEJNOŚĆ!


A, że to będzie opowieść o Twoim sukcesie musimy ułożyć spis treści lub jeśli wolisz, nadać tytuły kolejnym rozdziałom kierując się zasadą logicznej kolejności.


Zacznijmy więc.


Tytuł ostatniego rozdziału jest oczywisty: SUKCES.


A jak zatytułujesz pierwszy rozdział?


Zapisz się, żeby otrzymać za darmo e-book Wojciecha Diechtiara "13 kłamstw network marketingu", z niego dowiesz się jakich rozdziałów nie może być w opowieści o Twoim sukcesie.

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Na dobry początek :)

MLM jest dla ludzi - naprawdę.


Niestety nie dla wszystkich.


Jeżeli nie jesteś otwarty na nowe idee, jeżeli nie zamierzasz się uczyć, jeżeli nie chcesz dużo pracować w nienormowanym czasie i wreszcie jeżeli nie jesteś wytrwały i konsekwentny 
to..... ZAPOMNIJ o MLM.


Tak będzie lepiej dla Ciebie i dla wielu ludzi, wliczając w to Twoją rodzinę, przyjaciół i znajomych. 


Jeżeli jednak masz w sobie determinację by nauczyć się jak odmienić swoje życie.


Zapraszam do wspólnej nauki.